Czy wraca moda na groteskę w literaturze…? Paweł Jałoszyński przyzwyczaił nas do książek o tematyce kojarzonej z Krajem Kwitnącej Wiśni. Poprzednie jego książki: Wszystkie domy wariata (2021), Iriomote w deszczu (2022) oraz Adam i Ewa na Okinawie (2022) to jednak powieści lżejsze. Były to publikacje z kategorii obyczajowych, przybliżające i odkrywające nieznane nam tajniki kultury Japonii. Wówczas autor zabrał nas w podróż niezwykłą, pełną nowej wiedzy i wrażeń estetycznych. Teraz podróż niezwykła nosi charakter przemyśleń bardziej egzystencjalnych. Klimat najnowszej książki Pawła Jałoszyńskiego Pustoludzie odbiega od tego, do czego nas autor przyzwyczaił. Nie oznacza to jednak, że powieść jest mniej interesująca od poprzednich. Bynajmniej! Jest to, moim zdaniem, bardzo wartościowa propozycja z kategorii groteski literackiej, którą dziś coraz rzadziej uprawiają pisarze.
Pustoludzie to też człowiek
Pustoludzie to ja – liczba mnoga zamierzona, ponieważ jest mnie za dużo na jednego pustoczłowieka – pisze autor. Jak dla mnie w samo sedno! W każdym z nas jest wielu – czyż nieprawda?
Miejscem akcji jest umysł w szpitalnej rzeczywistości. Bohater żyje w dwóch jego obszarach – z jednej strony występuje jako obiekt, przypadek medyczny wymagający naukowego, specjalistycznego podejścia, zaś z drugiej jako zwykły obywatel, pacjent jak każdy inny. Wynaturzona, absurdalna rzeczywistość szpitalna ukazywana jest oczami pustoludzi, czyli człowieka kilku znaczeń, w sposób humorystyczny, często ironiczny, wręcz groteskowy. Ale pustoludzie to też człowiek, choć właśnie kilku znaczeń, to mnogi absolut, jednostka poszukująca własnej tożsamości, zamknięta w swoim mnogim, człowieczym umyśle. A na zewnątrz to tylko trybik w szpitalnej społeczności i pewnie nie tylko szpitalnej. Groteska literacka, proza życia…
Czy warto przeczytać?
Tę książkę zdecydowanie warto przeczytać, pomimo iż pełna jest zawiłości intelektualnych. Bez wątpienia zwracają uwagę doskonała umiejętność posługiwania się przez autora językiem oraz logika w konstruowaniu myśli tak, aby czytelnik za wszystkim nadążył.
Ktoś mógłby powiedzieć, że nowość literacka Pustoludzie dzieła Pawła Jałoszyńskiego to powieść pełna humoru, w sposób niezwykle cyniczny wyśmiewająca rodzimy system opieki medycznej. Jednak z takim twierdzeniem na pewno polemizowałbym. Już wyjaśniam, dlaczego. Czytając kolejne strony, czasem się uśmiechamy, lecz najczęściej pojawia się refleksja o miejscu, które jest nam w tym świecie przypisane. I wtedy wcale nam nie do śmiechu…
Podsumowując, groteska w literaturze to nurt, który nadal ma swoich reprezentantów.
Warto również przeczytać
Z nowości literackich Wydawnictwa Borgis polecam również książkę Tomasza Lendziana w Poszukiwaniu skrycie tęsknionej. Jest to zgrabnie napisana współczesna powieść kryminalna.
(PK)