Na półkach księgarskich pojawiła się nietuzinkowa książka. Jej lektura pozwala przenieść się do świata, który dla wielu pozostaje najpiękniejszym rozdziałem muzycznej młodości. 1999 Jarka Słoty to barwne i pełne emocji kalendarium muzyczne ostatniego roku XX wieku. Autor z pietyzmem i znawstwem odtwarza rytm tygodni, które wyznaczały listy przebojów publikowane w młodzieżowych magazynach. To książka zarówno dla nostalgików, jak i dla tych, którzy pragną zrozumieć, dlaczego końcówka lat 90. ukształtowała współczesną muzykę pop.
Kalendarium muzyczne jako wehikuł czasu
Wędrówka przez karty 1999 przypomina przeglądanie pożółkłych numerów Bravo czy Popcornu. Czytelnik z tygodnia na tydzień śledzi narodziny kariery Britney Spears, eksplozję popularności boysbandu Backstreet Boys czy girlsbandu Spice Girls. Jarek Słota nie ogranicza się jednak do suchych faktów – każde notowanie opowiada anegdotą, spostrzeżeniem lub osobistym komentarzem. To kalendarium muzyczne nie pozostaje suchą dokumentacją – staje się emocjonalną mapą wspomnień.
Autor pokazuje także, jak zmieniała się muzyczna wrażliwość tamtej dekady. Podczas gdy królowali jeszcze niekwestionowani giganci pokroju Michaela Jacksona, Mariah Carey czy Whitney Houston, tuż obok wyrastała nowa fala idoli. Od latynoskich gwiazd, takich jak Ricky Martin i Jennifer Lopez, po hip-hop, który właśnie zaczynał wychodzić z cienia.
Opowieść o rytmach pokolenia
W książce dominuje muzyka pop, ale Autor nie pomija ani rockowych, ani hip-hopowych akcentów. Jednak największą wartość 1999 stanowi sposób, w jaki Autor oddaje ducha tamtych czasów. Był to okres pełen nadziei, kolorów i melodyjnych refrenów, które dziś budzą wzruszenie. Jarek Słota z wyczuciem łączy kronikarski zmysł z emocjonalnym komentarzem fana. Oto publikacja, która przypomina, że niegdyś każdy poniedziałek zaczynał się od sprawdzenia nowego notowania listy przebojów. Natomiast każdy piątek kojarzył się z oczekiwaniem na premierę nowego teledysku na kanale muzycznym w telewizji.
Napisana językiem przystępnym, ale nie pozbawionym elegancji, książka stanowi prawdziwą kopalnię wiedzy dla miłośników kultury masowej. Dla młodszych może być przewodnikiem po popkulturze sprzed epoki mediów społecznościowych. Dla starszych to sentymentalny album z czasów, gdy świat wydawał się prostszy, a muzyka miała siłę jednoczenia.
Autor z sercem po stronie popu
Jarek Słota nie ukrywa, że popkultura to jego naturalne środowisko. Już jako dziecko, zamiast roweru, wybrał magnetofon i kasety Madonny. Fascynacja muzyką zaczęła się wcześnie. W podstawówce prowadził szkolną listę przebojów. Na jej szczycie – jakżeby inaczej – zawsze znajdowała się Britney Spears.
Pasja nie wygasła. Dziś Jarek Słota prowadzi facebookowy magazyn Iconic. W 2020 roku wydał debiutancką książkę Debiuty, która opowiada o początkach karier 20 gwiazd muzyki. Publikacja spotkała się z ciepłym przyjęciem.
W 1999 Autor nie udaje bezstronnego analityka. Pisze z pozycji fana. Doskonale wie, że emocje do tamtej muzyki bywają równie ważne jak statystyki czy miejsca na listach.
To właśnie ta autentyczność, połączona z wiedzą i wyczuciem narracyjnym, sprawia, że 1999 staje się czymś więcej niż książką. To powrót do czasów, w których muzyka potrafiła odmieniać codzienność.
Książka Jarka Słoty to pozycja obowiązkowa. Szczególnie dla tych, którzy pamiętają śpiewanie z walkmana refrenów „…Baby One More Time” czy „Livin’ la Vida Loca”. Kalendarium muzyczne, które przygotował, nie tylko przywraca wspomnienia. Pokazuje także, że rok 1999 wciąż gra w sercach wielu – i to bardzo głośno.
(PK)