fbpx

Biała księga – dokument czy książka?

Pojęcie biała księga (ang. white paper) ma swoje korzenie w świecie polityki i administracji, a jego historia sięga XIX wieku. Odnosi się ono do oficjalnego dokumentu wydawanego przez rząd lub organizację, przedstawiającego politykę, stanowisko lub plany w określonej dziedzinie. Zwykle dana instytucja publikowała go w celu konsultacji, dyskusji lub informowania opinii publicznej.

Skąd się wzięła i do czego służy?

Można powiedzieć, że idea białych ksiąg narodziła się w Wielkiej Brytanii. Już w XIX wieku kolejne rządy królestwa zaczęły publikować dokumenty informacyjne, które dzielono na różne rodzaje. Kryterium tego podziału był ich cel i stopień szczegółowości. I tu dochodzimy do sedna… Najczęściej przygotowywano je w różnych kolorach.

Na przykład Niebieskie księgi (ang. blue books) były pełnymi, szczegółowymi raportami. Natomiast Białe księgi (ang. white papers) miały bardziej zwięzłą i przystępną formę. Przedstawiano w nich konkretne zagadnienia w sposób bardziej zrozumiały dla szerokiej publiczności.

Biała księga była zatem krótszym i bardziej przystępnym dokumentem, który przedstawiał zarys ogólny zagadnienia, stanowisko rządu oraz zalecenia dotyczące postępowania.

Z czasem pojęcia biała księga zaczęto używać nie tylko w kontekście politycznym. Pojawiło się w dziedzinach, takich jak: biznes, prawo, technologia czy nauka. Organizacje zaczęły publikować białe księgi w celu wyjaśniania lub proponowania nowych rozwiązań, produktów czy, o czym już wspomniałem, prowadzonej polityki.

Białe księgi zaczęły być popularne poza polityką dość późno. W XX wieku, a szczególnie wraz z ogromnym postępem technologicznym, termin ten stał się powszechnie używany zwłaszcza w sektorze prywatnym. Firmy technologiczne zaczęły publikować białe księgi w celu prezentacji swoich innowacyjnych rozwiązań, analizy rynkowej czy rekomendacji.

Biała księga, biała książka…

Warto zauważyć, że biała księga nie koniecznie musi być dokumentem informacyjnym. Niekiedy pełni także funkcję narzędzia marketingowego, przekonując do konkretnego rozwiązania czy strategii. Tak więc jej przeznaczenie przez lata znacznie się zmieniło. Nie jest to już wyłącznie dokument informacyjny o charakterze politycznym. A jeśli do tego pojawi się w postaci książki, to… po prostu nią będzie. 😊

(PK)